Belka
Wtorek, 23 Kwietnia 2024   imieniny: Jerzy, Wojciech
Rejestracja Witaj: Gościu, Zaloguj się
 
Belka
 
 

Dziękują za plony i robią piękne wieńce

Data publikacji: 2018-08-26, Data modyfikacji: 2018-08-27
A A AWydrukDrukuj  
 
Święto plonów to jedna z naszych najpiękniejszych tradycji. Staropolskim obyczajem rolnicy, sadownicy i działkowicze dziękują za plony, zbiory i zakończenie żniw w zdrowiu. – To był trudny rok. Susze, które występowały od kwietnia, spowodowały wiele szkód. Jednak rolnicy nie lubią narzekać – dziękują ziemi za wszystkie wydane plony – mówi Krystian Kosztyła, burmistrz Ścinawy. Święto gospodarzy, rolników i działkowców, tradycyjnie rozpoczęło się od mszy świętej w ich intencji. Po uroczystościach kościelnych, barwny korowód, wraz z zespołem Jaczowiacy, ruszył w stronę błoni, by tam obyć dalszą część imprezy. Zgodnie ze zwyczajem, starostowie dożynek przekazali chleb wypiekany z mąki przygotowanej ze zbóż zebranych w czasie tegorocznych zbiorów, burmistrzowi Ścinawy, który razem ze starostą lubińskim podziękował rolnikom za ich ciężką pracę. Następnie szef ścinawskiego samorządu, starosta oraz radni podzielili się chlebem z gośćmi i zgromadzonymi mieszkańcami. Przy okazji obrządku chleba, burmistrz Ścinawy wspomniał, że ten rok do łatwych nie należał. – Od kwietnia mieliśmy susze. Wielu rolników przesłało nam protokół szkody, w którym skarżyli się na 30% straty. Z drugiej strony rolnicy nie lubią narzekać – dziękują za to co udało im się uzbierać i roztropnie wykorzystują to co wydała ziemia – mówi Krystian Kosztyła.   – To był bez wątpienia trudny rok. Dolny Śląsk, i nie tylko, nawiedziły dotkliwe susze. Ale rolnicy to dzielni ludzie, nie ubolewają, tylko cieszą się z tego co dała im ziemia. Stąd dzisiaj ich obecność – opowiada Adam Myrda, starosta powiatu lubińskiego. W tym roku tematem przewodnim konkursu na najpiękniejszy wieniec dożynkowy, była rocznica 100-lecia odzyskania niepodległości. Do rywalizacji zgłosiło się sześć sołectw. Zgodnie z hasłem, wymagany był element patriotyczny. Pomysłów tyle co twórców. Jednym z najbarwniejszych był wieniec sołectwa Miroszowice. Pracowały przy nim trzy panie – Stanisława, Leokadia i Danuta. Przygotowania oczywiście zaczęły się rok wcześniej, od wysiania zbóż i posadzenia roślin. – Najpierw trzeba wszystko posadzić, potem uzbierać i starannie wysuszyć – tłumaczy pani Leokadia. Efekt, który możemy podziwiać to sama końcówka pracy. Piękne wieńce robią wrażenie. Zgodnie z obyczajem, wieniec musi nawiązywać do dawnych wieńców dożynkowych. Do tworzenia można wykorzystywać tylko naturalne materiały. Plastik, styropian, tworzywa sztuczne są zakazane. Metal może być użyty tylko do stelaża. Mieszkanki Miroszowic dały z siebie wszystko – cały nasz wieniec jest szyty, niczego nie kleiłyśmy. Używałyśmy sznurka jutowego czy dratwy – opowiadają panie. Jak same przyznają, palce mdlały od roboty, a sam wieniec powstał w dwa tygodnia. Do jego wykonania użyto nie tylko tradycyjnie zboża, ale najróżniejszych materiałów. – Nasz wieniec to sama natura: zboże, len, zioła i kwiaty, jarzębina, kalina, słoneczniki, nasiona jarmużu, ostra papryczka, bukszpan, a nawet ubiegłoroczna kukurydza mozolnie nawlekana na nitki – wyliczają panie Stasia, Leokadia i Danusia. – Tradycyjnie podsumowujemy dzisiaj zbiory i wspólnie z rolnikami i sadownikami dziękujemy za dary ziemi. Ze zboża powstaje chleb. Chleb nasz powszedni, bez którego nie wyobrażamy sobie dnia. W ramach dziękczynienia będziemy się też bawić. Dzisiejszy wieczór spędzimy w rytmie disco – podsumowuje Krystian Kosztyła.

Pełna treść wiadomości na: lubin.pl/?p=229558
lubin.pl, Źródło artykułu: lubin.pl
 
Komentarze
Brak komentarzy, Twój może być pierwszy!
Autor:
Kod z obrazka:
Puste pole z komentarzem
Puste pole z podpisem
Wyszukaj
 
Kreska
Dodaj artykuł
 




Brak sond
 
Newsletter
Bądź na bieżąco z nadchodzącymi imprezami. Zapisz się na bezpłatny newsletter.
 
 
lubiński

Powiat lubiński – znajduje się w województwie dolnośląskim, a jego stolicą jest Lubin. Należą do niego gminy Lubin, Ścinawa, Rudna oraz miasta Lubin i Ścinawa.

Komunikacja z powiatem jest bardzo łatwa, gdyż prowadzą do niego liczne drogi krajowe oraz magistrala kolejowa Górny Śląsk-Szczecin.

W większości wiosek powiatu mamy do czynienia z dawnymi siedzibami szlacheckimi – możemy zobaczyć rozbudowane zespoły pałacowo-parkowe, ale też mniejsze z niewielkimi parkami. Powiat ten szczególnie upodobali sobie rowerzyści, ale tez turyści piesi, którzy chętnie maszerują szlakami. Najbardziej znanym szlakiem jest Droga Św. Jakuba. Ponadto możemy spacerować niebieski szlak Odry oraz czerwony szlak Dziadoszan.   

 

Zgłoś uwagi - uzupełnij wszystkie pola